Dnia 12 maja zawitał do naszej wspólnoty Oblatów świętego Józefa nietypowy gość: Maty (Matyas) Amaya – pielgrzym, podróżnik jadący dookoła świata na rowerze.
W swoja podróż 33 letni Maty wyruszył z rodzinnej Argentyny, w której ukończył – jak sam opowiada – studia z medycyny laboratoryjnej. Szukając sensu życia, nasz pielgrzym postanowił objechać świat i z ojczystej Argentyny dojechał do Meksyku, z którego przedostał się samolotem do Portugalii. Jedzie już od 5 lat, nawiedzając po drodze wszystkie możliwe regiony i kraje.
Swoim ważącym 90 kilo rowerem (z bagażem) odwiedził Hiszpanię, Andorę, Francję, Włochy, Monako, Szwajcarię, Belgię, Holandię, Luksemburg, Niemcy, Austrię, Serbię, Węgry, Słowację, Czechy i obecnie dotarł do Polski. Podziwia kulturę i zabytki europejskiego kontynentu i jedzie też po to, aby solidaryzować się z ludźmi dobrej woli, biednymi i potrzebującymi, poznać nowych przyjaciół, zobaczyć ciekawe miejsca i przeżyć przygodę swojego życia.
Do tej pory najlepiej jedzie mu się przez Węgry i Polskę, gdzie na każdym kroku doświadcza otwartego serca i spotyka ludzi dobrej woli, darzących go pomocą, życzliwością i wsparciem. Planuje dojechać do Petersburga przez Litwę, Łotwę i Estonię. Z dawnej stolicy Rosji chce dostać się rowerem do Chin, Indii, z których przelecieć samolotem do Australii i dalej do Afryki. Szacuje, że podróż zajmie mu jeszcze ok. 6 lat.
Życząc mu Bożego błogosławieństwa w dalszej drodze po zaczerpnięciu przez niego sił w naszych progach, pożegnaliśmy go, wskazując drogę na wschód, dokąd chciał się udać.