Data dodania: 2017-07-26
Historie z Aleppo...
Szorik ma 37 lat i jest wdową samotnie wychowującą dwójkę nastolatków - syna Lewona i córkę Azniw. Jej mąż zmarł na zawał serca.
Kobieta z powodu poważnych problemów z kręgosłupem (wypadający dysk) nie może pracować. Lekarz stanowczo zabronił jej nadwyrężać kręgosłup. Tym bardziej, że każdy wysiłek wiąże się z ogromnym bólem. Pieniądze z programu Rodzina Rodzinie są jedynym źródłem dochodu całej rodziny. Przynajmniej do momentu, kiedy Szorik, będzie mogła wrócić do pracy. W czasie wojny rodzina straciła dom, później uciekając przed rebeliantami, zmuszona była kilkakrotnie zmieniać miejsce pobytu. Obecnie mieszka w wynajętym mieszkaniu.
Antonia jest wdową. Ma trzy córki: najstarsza Helenę ma 18 lat, Mareti 15 lat i Patire 12 lat. Antonia jest fryzjerką, ale nie ma na razie możliwości powrotu do pracy. W zrujnowanym mieście ostatnią rzeczą, na którą kobiety chcą wydawać pieniądze jest nowa fryzura. Antonina poświęca się więc wychowaniu dorastających córek, które mimo młodego wieku stanęły w obliczu wojennej traumy. Z powodu ciężkiej sytuacji finansowej, rodziny nie stać na wynajęcie mieszkanie. Z pomocą przyszedł Kościół obrządku ormiańsko-ortodoksyjnego, do którego kobieta wraz z córkami należy. Środki otrzymywane dzięki programowi Rodzina Rodzinie, pozwalają m. in. na zakup żywności, ubrań i opłacenie codziennych wydatków rodziny.
Rodzina Aro to jedna z wielu innych, które nie byłyby w stanie utrzymać się bez pomocy programu Rodzina Rodzinie. Georges wraz z żoną Merine mają troje dorosłych dzieci: 23-letnią Marię, 20-letniego Berge oraz 18- letniego Hagoba. Dzieci uczą się i studiują, najmłodszy Hagob w tym roku chce zdawać maturę. Ojciec ze względu na swoją przewlekłą chorobę, pracuje jedynie dorywczo, czasami kilka godzin dziennie. Rodzina wynajmuje dom, którego opłacenie pochłania znaczną część miesięcznego dochodu.